zdjęcie własne |
Czy piszecie jeszcze takie tradycyjne listy? Pocztówki z wakacji lub z życzeniami świątecznymi?
Czy teraz już tylko piszemy SMS-y, MMS-y lub e-maile?
Czy mamy jeszcze pióra czy dzisiaj już tylko klawiatura komputera?
A może ktoś jeszcze ma gdzieś schowaną papeterię...
Czy jeszcze między jedną wiadomością a drugą istnieje cudowne napięcie, oczekiwanie, niepokój i inne emocje?
W pisaniu tradycyjnych listów między zakochanymi było tyle romantyzmu :)
Ponieważ list to też forma literacka, zapraszam do mojej Filii po książki z motywem listu. Prywatne listy znanych osób czyta się obecnie jak literaturę. A wiele z nich jest tak pięknie napisanych. Przykładem mogą być listy króla Sobieskiego do Marysieńki:
Żoneczko moja najśliczniejsza, największa duszy i serca mego pociecho!
Również cudownie się czyta listy Wisławy Szymborskiej i Kornela Filipowicza. Z zachwytem się też czyta "Listy na wyczerpanym papierze" Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory.
Postęp dużo nam daje, ale przy okazji coś także zabiera. Chyba, że się na to nie godzimy i czasami zrobimy coś szalonego. Poczta wciąż funkcjonuje. Zawsze można kupić papeterię, nawet taką pachnącą i skreślić własną ręką taki piękny i ciepły list do osoby, na której nam zależy. Jestem pewna, że adresat będzie zaskoczony, ale i szczęśliwy. A w obecnych czasach każdy uśmiech jest bezcenny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz