zdjęcie uczestnika wyzwania czytelniczego |
Pani Roksana postanowiła wrócić do czasów licealnych.
Książkę przeczytałam na początku liceum. Pochłaniałam ją z każdym zdaniem. Byłam bardzo ciekawa fabuły, która dla nastolatki była nie do przewidzenia. Chciałam poznawać ten świat dłużej. Świat, w którym utopia stopniowo odzierana jest z zalet, brutalnie odsłaniając faktyczny, negatywny stan rzeczy. Dla mnie była to powieść wprowadzająca nastolatka w dorosłość Na podstawie książki powstał film. Czekałam, aż będę mogła go wypożyczyć w MBP. Jak już płyta była dostępna to z przyjemnością obejrzałam ekranizację. Dla mnie świetna gra aktorska młodych ludzi, z którymi mogłam się utożsamiać. I dopiero wtedy zobaczyłam jak reżyser wydobył z książki to co najlepsze. Dla mnie wtedy film wygrał z książką! Chociaż książka też mi się tak podobała, że przeczytałam kolejne części i dopiero tam wyjaśniła się cała koncepcja świata przedstawionego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz