Uff jeszcze zdążę przedstawić swoje listopadowe propozycję. A to wszystko przez piłkarzy, na szczęście naszym się udało.
Przygotowałam sobie taką oto książkę:
|
zdjęcie uczestnika wyzwania czytelniczego
|
Niestety nic o niej nie napiszę, oprócz tego, że polecam. A to tylko dlatego, że moje koleżanki rozmawiały o niej podczas podcastu nr 16 Wakacyjne odkrycia. Wysłuchajcie: https://anchor.fm/mbpjaworzno/episodes/Rynek-Gwny-17---Odcinek-16---Wakacyjne-odkrycia-e1og3m8.
Na szczęście zdążyłam przeczytać inną pozycję, o której napiszę kilka słów.
|
zdjęcie uczestnika wyzwania czytelniczego
|
Jest to historia znikania. Historie ocalonych. Zaczęło się w miarę pokojowym współistnieniem. Przybysze z Europy nie przeżyliby w surowych warunkach Kanady, gdyby nie prowadziliby ich rdzenni gospodarze. Na początku obie strony na tym korzystały. Początki były więc obiecujące dla obu stron, ale dość szybko okazało się, że istnieją różnice nie do pogodzenia. Najpierw zawłaszczano ziemie. Wypędzonych zamykali w rezerwatach, których nie mogli opuszczać. A potem się zaczęło odbieranie dzieci i wysyłanie ich do szkoły z internatem, gdzie dzieci były tylko numerami. Gorąco polecam te wstrząsające historie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz