zdjęcie uczestnika wyzwania czytelniczego |
Dzisiaj troszkę nietypowa pozycja. Rzecz się dzieje nie w bibliotece a w księgarni. Ale i tak nie od dziś wiadomo, że książka o książkach to miód na serce każdego czytelnika. Choć jest tu i zbrodnia i śledztwo pozycja ta wykracza poza ramy gatunkowe kryminału. Autorka ukazuje nie tyle samą zbrodnię, co jej przyczyny, nie tyle śledztwo co zaangażowanych w sprawę bohaterów. A bohaterowie również są nietypowi, bowiem 60+, co jest w prozie raczej rzadkością. I również nietypowy właściciel księgarni. Nie lubi sprzedawać książek byle komu, nie jest nastawiony na zysk. Sprzedaje tylko książki z krajów słowiańskich i bałkańskich, nie interesują go światowe bestsellery, nie kupimy u niego przewodnika po mieście. Pani Roksana twierdzi, że to raczej powieść psychologiczna, okraszona kryminałem, który mimo wszystko nie jest tutaj najważniejszy. To dobrze napisana pozycja z zacięciem społecznym odrobinę nawet historycznym, mocno wrośnięta w Amsterdam i jego różnorodność, w jego klimat i nastrój. Zachwyca urokliwością opisów i porównań. Dziękuję za polecenie książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz